Podczas tworzenia, Bóg obdarzył wszystkie stworzone przez się istoty wolnością decyzji (dotyczy to istot świadomych). Jedną z takich istot był Szatan, który początkowo zaliczał się do najznamienitszych istot anielskich. Mieszkał wówczas w Raju – czyli trzecim niebie – a wielu spośród mieszkających z nim aniołów spoglądało nań z zazdrością i podziwiało go (Ez 31,6-9). Ów podziw sprawił zgubny skutek (31,10). Spowodował, iż Szatan zaczął spoglądać na miejsca wyżej odeń położone. Spojrzał na rozpostarty ponad wszystkimi niebiosami tron Boży i zauważył, iż jest na nim wolne, przeznaczone komuś miejsce. Domyślał się, iż zasiądzie tam ktoś w przyszłości.
Raz rozbudzona ambicja i duma własna kazały mu pożądać tego miejsca dla siebie. Postanowił też zlekceważyć właściwą metodę – drogę pokory, za pomocą której miejsce to należało zdobywać. Chęć obejścia Bożego prawa sprawiła, iż w jego sercu zrodziła się niegodziwość (Ez 28,15), z tą chwilą narodzić się musiał Antychryst (J 8,44). Pojawiło się coś, czego nie stworzył Bóg, coś czego On nie zaoferował światu. I już nie można się było cofnąć. W tym czasie Szatan zbuntował i pociągnął za sobą jedną trzecią aniołów.
Zbuntowany Szatan wzbił się w górę, aby zasiąść na najwyższym miejscu (Iz 14, 13-14). Został jednak pokonany, a towarzyszący mu Antychryst zabity i strącony do Otchłani (Iz 14,15). Został następnie pozbawiony swego dostojeństwa (Ez 28,15-16) i odebrano mu dostęp do Raju, ale do czasu siódmej trąby będzie jeszcze przebywał w Niebie* (dokładniej w drugim niebie). Nadal posiada niezakłócony dostęp do Ziemi i aż do chwili Chrystusowego zwycięstwa na Golgocie miał władzę nad śmiercią (Hbr 2,14).
Zupełnie inną drogę postępowania wybrał Chrystus, drogę pokory i posłuszeństwa względem swego Ojca. Toteż został uczczony i otrzymał najwyższy zaszczyt, jaki tylko mógł uzyskać, zasiadł po prawicy swego Ojca (Mk 16,19). W ten sposób został we wszystkim z Nim zrównany. Również naśladowcy Chrystusa, jeżeli będą kroczyć wytyczoną przezeń drogą pokory i posłuszeństwa dostąpią tego zaszczytu, którego nie zdołał osiągnąć najznamienitszy wśród aniołów (Obj 3,21).
Leszek Jańczuk
* Obj 12,7-8; zob. 1Krl 22,19-22; Jb 1,6-12; 2,1-7; Ef 6,12.
za zgodą / źródło: Chrześcijanin 1997/05-06/
A niby skąd autor tego artykułu się tak dużo o szatnie! Każdy poważny człowiek czytający biblię na poziomie neutralnym nie skażony teologia europejska bardzo mało dowie się o tak zwanym szatnie. A tutaj baa nawet wie jaka ranga była ów tej istoty …najznamienitszych istot anielskich. Mieszkał wówczas w Raju – czyli trzecim niebie – a wielu spośród mieszkających z nim aniołów spoglądało nań z zazdrością i podziwiało go. Panie Janczuk tak eden jak Pan wie to nazwa stepu lub czernią urodzajnego i było to na ziemi nie w górze a tym bardziej 3 niebie o którym tylko raz wspomniał ap. Pawel…Ani Pan Ani nikt nie wie kim był i kim jest a może kim są istoty które Pan tak rzeczowo opisał…na marginesie tak pisze słowo antychryst jest stosunkowo nowym wyrażeniem. Szkoda że tak mądry jak Pan daje się wciągnąć eisegeze przy której już dawno wszyscy polegli szukając odpowiedzi…