4. Trzeźwy – czyli trzeźwo myślący

Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy… I Tym 3,2

Boży mężczyzna powinien być trzeźwy. Ogólnie przyjęte znaczenie tego słowa jest znacznie uboższe od znaczenia, jakie nadaje mu Pierwszy List do Tymoteusza (3,2). Za osobę trzeźwą uważa się zwykle człowieka nie będącego w stanie upojenia alkoholowego.

Jest to z pewnością bardzo istotna cecha dojrzałości duchowej, jednakże w tym wypadku Paweł nie mówi o człowieku trzeźwym w ogólnie przyjętym znaczeniu. Mówi on raczej o człowieku mającym właściwą perspektywę życia i prawidłową duchową orientację. Thayer definiuje trzeźwość jako “stan psychiczny, całkowicie wolny od otępienia lub senności”. Ujmując to inaczej, człowiek trzeźwy to taki, który nie traci swojej fizycznej, psychicznej i duchowej orientacji, jest zawsze stateczny i zrównoważony, a jego sposób myślenia nie jest zaćmiony. Ujmując to jeszcze bardziej praktycznie, jest on “spokojny i opanowany” – niemal w każdej sytuacji. Przede wszystkim nie traci, z powodu błędnej pewności siebie, właściwej oceny każdej sytuacji.

Tego samego określenia używa Paweł w Pierwszym Liście do Tesaloniczan, gdzie mówi o zbliżającym się dniu sądu (5,2-3). Powiedziane jest, abyśmy nie “spali jak inni, lecz byli czujni i trzeźwi” (5,6).

Spotyka się niekiedy ludzi, mówiących o “pokoju i bezpieczeństwie”, stwierdzających, że: “Wszystko jest w porządku i nie ma żadnych powodów do obaw. Człowiek wszystko potrafi! Ludzki geniusz rozwiąże nasze problemy i doskonale uchroni nas przed grożącymi niebezpieczeństwami. Po co martwić się o takie sprawy jak: przeludnienie, zanieczyszczenie środowiska lub groźba wojny nuklearnej? Człowiek przecież potrafi znaleźć sposób na te problemy”. Jednakże, gdy to wszystko będzie się działo – “gdy mówić będą: “Pokój i bezpieczeństwo” wtedy przyjdzie na nich nagła zagłada, jak bóle na kobietę brzemienną, i nie umkną” (5,3).

Dojrzały chrześcijanin jest to człowiek zawsze świadomy “tymczasowości” tego życia i wszystkiego, co w nim jest. Nie daje się on “nabrać” na zwodnicze bezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą tak zwany postęp ludzkości. Człowiek taki chodzi bowiem w “światłości” Słowa Bożego, a nie w “ciemności” słowa ludzkiego (5,4-5),

Paweł rozwija ten temat w Liście do Tesaloniczan, mówiąc w jaki sposób można osiągnąć tę cechę – czyli jak zachować trzeźwą postawę wobec miernego, w istocie rzeczy, postępu ludzkości. “Bądźmy trzeźwi – mówi Paweł – przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia” (5,7). Kto zna dobrze listy Pawła, ten wie, że wiara, nadzieja i miłość to trzy kluczowe słowa, którymi apostoł często posługiwał się w celu określenia poziomu dojrzałości Ciała Chrystusowego. Gdy pisał do zborów, z których był szczerze dumny, często dziękował Bogu za ich wiarę, nadzieję i miłość (patrz Koi 1,3-5; Efez 1,15-18; I Tes 1,2-3; II Tes 1,3-4).

MĄŻ WIARY

Boży mężczyzna, czyli mężczyzna trzeźwo myślący, jest człowiekiem wiary. Prowadzi on życie opierając się na obietnicach Bożych, na wzór mężów Bożych Starego Testamentu jak: Abel, Noe, Abraham, Izaak, Mojżesz oraz inni, którzy tak wspaniale opisani zostali w 11 rozdziale Listu do Hebrajczyków.

Zwróć uwagę na “wiarę i czyny” każdego z tych mężów:

1.Przez wiarę Abel złożył lepszą ofiarę niż Kain (11,4).
2.Przez wiarę Noe zbudował arkę (11,7).
3.Przez wiarę Abraham usłuchał i wyszedł (11,8).
4.Przez wiarę Abraham ofiarował Izaaka (11,17).
5.Przez wiarę Izaak pobłogosławił Jakuba (11,20).
6.Przez wiarę Mojżesz opuścił Egipt (11,27).

Wszyscy wymienieni mężowie starotestamentowi “poumierali w wierze, nie otrzymawszy tego, co głosiły obietnice, lecz ujrzeli i powitali je z dala; wyznali też, że są gośćmi i pielgrzymami na ziemi” (Hebr 11,13). Natomiast trzeźwo myślący Boży mężczyzna, żyjący w dzisiejszych czasach, to człowiek, który wierzy Bogu i działa w oparciu o Jego obietnice, pomimo tego, że nie rozumie w pełni planów Bożych dotyczących przyszłości. Nawet najbardziej spokojna sytuacja na świecie i największy postęp ludzkości nie są w stanie odebrać człowiekowi trzeźwemu świadomości, że stan ten nie będzie trwał długo i że świat i tak zmierza w kierunku ostatecznej zagłady. Z wiarą i wytrwałością człowiek taki wypatruje powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa, który zachowa go przed przyszłym gniewem Bożym (I Tes 5,9). Ponadto, człowiek ten prawdą tą dodaje otuchy innym wierzącym i wspiera wszystkich członków Ciała Chrystusowego w oczekiwaniu na ten dzień (5,11). Zarówno słowem, jak i czynem głosi on poselstwo zawarte w Liście do Hebrajczyków (12,1-2): “Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, patrząc na Jezusa, twórcę i dokończyciela wiary”.

MĄŻ NADZIEI

Nadzieja jest cechą blisko spokrewnioną z wiarą, jako że ma związek z przedmiotem naszej wiary, jak również z naszą aktualną postawą oraz stanem wewnętrznym (Hebr 11,1).

Nadzieja jako przedmiot wiary wiąże się z naszym wiecznym dziedzictwem (I Piotra 1,3-4). Nadzieja nasza dopełniona zostanie w niebie (Koi 1,5). Jest to “nadzieja zbawienia” (I Tes 5,8). Jest to także “nadzieja żywota wiecznego, przyobiecanego przed wieloma wiekami przez Prawdomównego Boga” (Tyt 1,2), to znaczy pewność, że wszystko ostatecznie wypełni się w naszej “błogosławionej nadziei i objawieniu chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Chrystusa Jezusa” (Tyt 2,13).

Jednakże “nadzieja” utożsamia się również z aktualnym stanem wewnętrznym człowieka. Mąż nadziei jest wytrwały i nieugięty (I Tes 1,3). Złożył on swą nadzieję “w żywym Bogu”, (I Tes 4,10), a nie “w niepewnym bogactwie” i rzeczach tego świata (I Tes 6,17). Trzyma się on “niewzruszenie” wyznania swej nadziei (Hebr 10,23) i całkowicie złożył swą “nadzieję w łasce, która jest dana w objawieniu się Jezusa Chrystusa” (I Piotra 1,13).

Krótko mówiąc, mężczyzna trzeźwy to mąż nadziei. Mąż nadziei jest zaś dojrzałym, zrównoważonym człowiekiem, ponieważ jest pewny swego przyszłego dziedzictwa. Sprawy doczesne nie wywołują w nim zwodniczego poczucia bezpieczeństwa ani też poczucia zagrożenia. Jego poglądy na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość są trzeźwe, dalekowzroczne i zgodne ze Słowem Bożym.

MĄŻ MIŁOŚCI

Trzeźwy mężczyzna jest również mężem miłości (I Tes 5,8). Paweł mówi, że jest to największa rzecz – najważniejsza cecha ze wszystkich. “Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość” (I Kor 13,13).

Ponadto apostoł mówi: “Miłość jest cierpliwa, miłość jest łaskawa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się, nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie pamięta złego, nie raduje się z niesprawiedliwości, ale raduje się z prawdy” (I Kor 13,4-6).

Henry Drummond określa powyższy fragment jako “rozszczepienie” miłości – zawierające dziewięć składników, które muszą być obecne, aby mogła istnieć prawdziwa miłość:

Cierpliwość – łaskawość – szczodrość – pokora – przyzwoitość -bezinteresowność – opanowanie – wielkoduszność – szczerość.

Ale dlaczego miłość jest rzeczą największą? Ponieważ, jak mówi Paweł, miłość “wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzyma” (13,7).

Miłość jest zatem podstawą wiary, ponieważ “wierzy wszystkiemu”. Jest ona również podstawą nadziei, ponieważ “spodziewa się wszystkiego”. Poza tym, miłość jest największa, ponieważ “nigdy nie ustaje” (13,8).

Wiara, nadzieja i miłość są więc podstawą posiadania jasnej perspektywy życia. Ponieważ “należymy do dnia”, pisał Paweł, zatem “bądźmy trzeźwi, przywdziawszy pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia” (I Tes 5,8).

PROJEKT OSOBISTY

Niniejszy projekt osobisty ma na celu pomóc Ci w osiągnięciu cechy trzeźwości.

Krok A

Postaraj się możliwie jak najszczerzej odpowiedzieć na następujące pytania:

1. Jak silna jest moja wiara w Boga i Jego Słowo? Czy naprawdę wierzę, że On istnieje, i że Jezus Chrystus przyjdzie powtórnie na ziemię? Jeżeli tak, to jak moja wiara przejawia się w moim postępowaniu?

2. W jakim stopniu jestem świadomy “nadziei mojego powołania?” (Efez 1,18). Czy w pełni rozumiem, co oznacza “bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących?” (Efez 1,18-19, BT). Czy położyłem swą nadzieję w rzeczach tego świata, czy też w rzeczach mających wieczną wartość? (patrz Mat 6,33).

3. Czy jestem mężem miłości? W jakim stopniu wzrosłem do poziomu duchowego, opisanego w Pierwszym Liście do Koryntian (rozdział 13)? Czy jestem łaskawy? Czy jestem szczodry? Czy jestem pokorny? Czy jestem przyzwoity? Czy jestem bezinteresowny? Czy jestem opanowany? Czy motywy mojego postępowania są czyste? Czy jestem szczery?

Krok B

Podejmij odpowiednie działania w celu pogłębienia swojej wiary, nadziei i miłości. Podane niżej zasady postępowania zostały opracowane podczas naszego wspólnego studiowania tych cech. Zastosuj je w swym życiu:

1. Chwal Boga i dziękuj Mu za to, że nas umiłował i zbawił.
2. Naucz się polegać na obietnicach Słowa Bożego.
3. Zaangażuj się w osobiste studiowanie Biblii i modlitwę. Pamiętaj, że “wiara przychodzi ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe” (Rzym 10,17).
4. Dziel się swymi problemami z dojrzałymi chrześcijanami i korzystaj z ich rad. Szukaj pomocy wśród członków Ciała Chrystusowego.
5. Przeczytaj biografie wielkich chrześcijan.
6. W czasach ciężkich doświadczeń duchowych naucz się uniżać przed Bogiem i pytać Go, czego chce On nauczyć ciebie przez zesłane doświadczenie.
7. Ucz się ustalać priorytety według biblijnej hierarchii wartości.
8. Naucz się odróżniać wartości doczesne i przemijające od wartości wiecznych.
9. Pamiętaj, że ciało fizyczne potrzebuje odpoczynku, pokarmu i spokoju. Kiedy jesteśmy zmęczeni i wyczerpani, łatwo tracimy zdolność trzeźwej oceny sytuacji. Zapoznaj się z przeżyciami Eliasza opisanymi w Pierwszej Księdze Królewskiej (I Król 18,1 – 19,8). Zwróć uwagę na załamanie Eliasza (I Król 19,1-4) oraz Boży sposób rozwiązania jego problemu (I Król 19,5-8).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *